poniedziałek, 18 lutego 2013

'' Jutro będzie dobrze.''

Imię i nazwisko: Victoria Daniels

Wiek: 24 lata.

Wygląd: Średniego wzrostu szczupła dziewczyna. Zazwyczaj ubrana w oliwkowe, dopasowane spodnie i czarne koszulki z krótkim rękawem. Nosi też czarno-szary, czarno-czerwony i szaro-niebieski polar z Campusa, różnie właściwie. Zależy od tego, co jej się danego dnia spodoba. Czasem ma na sobie spodnie moro. Nosi glany. Torba? Coś podobnego do tych, w których nosi się maski gazowe.
Ma drobną twarz. Jej karnacja nie jest blada, ale do ciemnych też nie zależy, taka 'po środku'. Ma zielone oczy* i ciemnoblond włosy sięgające za łopatki. Ma grzywkę na bok. Ogólnie często ma dobierany warkocz. Nosi duże okulary z grubymi, czarnymi oprawkami.
Czasami zdarza się, że ma na sobie czarną spódnicę, tego samego koloru elegancką bluzkę i lekkie balerinki, oczywiście płaskie. Jest tak ubrana wtedy, kiedy po prostu należy ubrać się eleganco z powodu jakiejś uroczystości.

I zdecydowanie nie wygląda na swój wiek.

Historia: Dziewczyna od zawsze radziła sobie dobrze w kontaktach z innymi. Bardzo często udawało jej się kogoś do czegoś namówić - ale namówić, nie zmanipulować. Wychowywała się w rodzinie, w której dużą wagę przywiązywało się do tego, jak powinno się postępować. Rodzice [ matka nauczycielka i wychowawczyni, ojciec psycholog ] przywiązywali dużą wagę do wychowania swoich dzieci, Victorii i Daniela. Oboje dobrze radzili sobie w szkole, choć byli dobrzy w zupełnie różnych dziedzinach. Victoria była dosyć popularną dziewczyną, więc zawsze otoczona była grupą przyjaciół, z czego wielu było fałszywych. Dobrze jednak rozpoznawała fałsz i starała się odsuwać takie osoby od siebie. W pewnym momencie została harcerką. Zaliczała kolejne kursy - kursy drużynowych, kursy przewodników, pierwszej pomocy itd. Po skończeniu osiemnastu lat zdobyła także uprawnienia na liny. W międzyczasie zaczęła zwiedzać bunkry, specjalnie po to wyjeżdżając często za granicę.
Kiedyś po powrocie z wyjazdu w góry dowiedziała się od ojca o tym, że w Hoven otwarto na nowo sierociniec. Dowiedziała się także, że powinna znaleźć się wolna posada opiekuna. Victoria spisała więc CV, odbyła kilka rozmów kwalifikacyjnych i została przyjęta do pracy.

Osobowość: Wesoła, optymistyczna dziewczyna. Ma swoje zasady, wyznaje konkretne wartości [np.: przyjaźń, braterstwo, lojalność ]. Jest cierpliwą osobą, ciężko jest ją do siebie zniechęcić. Prawdomówna. Jest dobrze wyszkolona, jeśli chodzi o pracę zarówno z dziećmi, jak i z młodzieżą. Potrafi rozmawiać i dyskutować [ czyli podawać swoje argumenty, ale szanować także to, co mówi druga osoba ], potrafi dość z kimś do kompromisu. Jedną z wyznawanych przez nią zasad jest 'nie bij, wytłumacz'.
Jeśli ma dobry humor, aż promienieje z radości.
Jeśli ma zły humor, nadal promienieje. Ojciec nauczył ją, że nie powinna pokazywać ludziom, że z jakiegoś powodu jest jej źle, a zwłaszcza nie powinna pokazywać tego swoim podopiecznym, gdyż mogliby to wykorzystać na swoją korzyść, a na krzywdę jej bądź też innych osób.
Zdecydowanie rodzice, wychowanie, a także harcerze mieli duży wpływ na to, jaka jest Victoria.

Dodatki:
~ Bardzo aktywna fizycznie, uwielbia wspinać się.
~ Kocha bunkry i wszelkie fortyfikacje obronne.
~ Nigdy z nikim nie była. Z własnego wyboru. Dlaczego? Z jakiegoś powodu boi się związków.
~ Jest ścisłowcem.


* Tak, wiem, że na zdjęciu są inne. Zdjęcie ma pomóc wyobrazić sobie postać, a nie całkowicie ją obrazować.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz